historia Soli

 

Sól w ludzkiej historii odgrywała kluczową rolę. Imperia powstawały i upadały w pobliżu złóż soli, ponieważ w czasach antyczny i przedantycznych, sól była kluczowym surowcem “strategicznym”, który miał wpływ na rozwój i dobrobyt państw.

Zrozumienie działania i wykorzystanie soli kuchennej było jedną z podstawowych rzeczy które umożliwiły przemianę Homo Sapiens z społeczności łowców i zbieraczy do dzisiejszego społeczeństwa zurbanizowanego.

Najstarsze ślady pozyskiwania soli

W Polsce, najstarsze ślady warzenia soli z wód solankowych, sprzed około 6000 lat archeolodzy znaleźli w okolicach Krakowa, Przemyśla i na Kujawach. Najsłynniejsza europejska kopalnia soli kamiennej znajduje się w Hallstatt w Hustrii. eksploatowano ją już 2500 lat temu. W 1734 roku znaleziono tam zakonserwowane w soli zwłoki prehistorycznego górnika. W starożytnej kopalni soli w Chehr Abad w prowincji Zandżan w północno-zachodnim Iranie odkryto w latach 90. ubiegłego wieku zakonserwowane w soli zwłoki pięciu górników, najstarsze sprzed około 1600 lat. W 252 r p.n.e. wywiercono pierwsze na świecie studnie solankowe. Te pierwsze studnie  miały szerokie otwory wylotowe i przypominały otwarte szyby, choć głębokość niektórych z nich przekraczała 90 metrów. W starożytnych Chinach ważnym solnym regionem był Syczuan, gdzie już w 3000 r. p.n.e. wytwarzano sól z naturalnych solanek przez gotowanie. W 252 r. p.n.e. odkryto, że solanka nie powstaje w stawach, z których ją czerpano, lecz wypływa spod ziemi. Zaczęto wiercić pierwsze studnie solankowe. W połowie XI w. producenci soli z Syczuanu opracowali metodę wiercenia udarowego, która stała się najbardziej zawansowaną techniką wiercenia na świecie przez następne 700-800 lat.

Produkcja soli

Sól warzoną możemy uzyskać tylko poprzez warzenie metodą wyparowania solanki, pochodzącej ze źródeł słonych lub wody morskiej. W strefie śródziemnomorskiej przy odparowywaniu soli człowiek korzystał z bezpośredniej operacji Słońca, o tyle w strefie środkowoeuropejskiej, gdzie lato jest krótsze, a deszcze częstsze, podstawę warzenia soli stanowiło sztuczne światło. Badania archeologiczne dostarczyły przekonywujących dowodów istnienia warzelni soli w okresach późnobrązowym i wczesnożelazowym (VII i V wiek p.n.e. ) w różnych częściach Europy środkowej i zachodniej. Najbardziej typowymi śladami były masy przepalonej na czerwono ziemi oraz duża ilość wałków, podpórek glinianych, płaskich cegieł, opalonych kamieni i dużych fragmentów naczyń. Do jednych z najstarszych znanych znalezisk należą obiekty ujawnione wzdłuż brzegu rzeki Seille w Lotaryngii (Francja). Nad ogniskiem ustawiano stos z wałków, na który ściekała z naczynia solanka. Sól, która krystalizowała się na tych wałkach, była z nich następnie zeskrobywana. Do ogrzewania wody solankowej używano swego czasu drewna lub torfu, który spalany był w specjalnie do tego zbudowanych piecach.

Pierwotnie sól otrzymywano ze słonych źródeł metodą warzelniczą, polegającą na odparowywaniu wody. Początki eksploatacji soli kamiennej nie są znane, najprawdopodobniej przy pogłębianiu studni solankowych natrafiono na złoże solne, które zaczęto wydobywać przy pomocy prymitywnych narzędzi. Władcy ówczesnej Polski szybko zorientowali się o wartości białego kruszcu. Dlatego też wprowadzono monopol na eksploatację a nawet dystrybucję soli. Zdawano sobie sprawę, że sól jest artykułem pierwszej potrzeby niezbędnym człowiekowi do życia. Duże jej ilości zużywano do konserwacji mięsa, masła, ryb, garbowania skór, produkcji prochu strzelniczego. W pierwszym okresie funkcjonowania żup krakowskich, król był zmuszony do korzystania z usług przedsiębiorców prywatnych. Powodem tego były ogromne koszty inwestycji górniczych oraz konieczność zwerbowania fachowców do pracy w kopalniach. Przedsiębiorca ponosił pełne ryzyko poszukiwań i finansował głębienie szybu, ale w przypadku dotarcia do złoża szyb przechodził na własność i pod zarząd królewski. Monarcha spłacał w ratach poniesione przez przedsiębiorcę koszty, gwarantował mu wieczysty czynsz, prawo do jednorazowego wydobycia określonej ilości soli oraz funkcje bachmistrza (kierownika technicznego) w administracji kopalni. Sól stała się więc nie tylko surowcem spożywczym i przetwórczym przynoszącym zyski, ale również instrumentem sprawowania władzy. Już w wieku XIV żupy dają ponad 30% wszystkich dochodów skarbu państwa. Panujący wypłacają z nich stałe pensje swoim małżonkom, członkom rodziny królewskiej, a także dostojnikom piastującym różne funkcje państwowe. Żupy utrzymują dwór królewski, opłacają utrzymanie zamków strzegących szlaków handlowych oraz osób szczególnie zasłużonych dla kraju. Wiele zawdzięcza wielickiej soli Akademia Krakowska ( późniejszy Uniwersytet Jagielloński). Jej pierwszy fundator, Kazimierz Wielki finansował w całości nową uczelnię z dochodów żupy, a późniejsi władcy i wielmoże polscy nie szczędzili na jej rzecz darowizn i zapisów. Kazimierz Wielki w 1368 roku sprecyzował zasady działalności Kopalni nadając im moc ustawy znanej jako Statut Kazimierzowski. Dokument ten określa prawa i obowiązki poszczególnych urzędników i różnych grup pracowniczych, zasady „księgowości” tzn. rozliczeń produkcji ze skarbem państwa, ustala płace i ceny zbytu soli.

 Królewska gospodarka w żupach krakowskich skończyła się wraz z pierwszym rozbiorem Polski w 1772 roku. W 1912 roku uruchomiona zostaje na powierzchni nowa zmechanizowana warzelnia, która do dnia dzisiejszego po niewielkich modyfikacjach produkuje sól warzoną.

Tężnie w Ciechocinku

Siłę wiatru i Słońca do odparowania wody można zobaczyć w Ciechocinku. Znajdują się tu największe na świecie tężnie (1742,3 m). Te oryginalne budowle z drewna i gałęzi tarniny, zbudowane w XIX wieku, służą przede wszystkim do zatężania solanki. Jej kilkukrotne spuszczenie po umieszczonych w drewnianej konstrukcji gałązkach tarniny pozwala oszczędzić opał. Doświadczenia przeprowadzane w XIX wieku wykazały, że optymalne stężenie solanki, uzyskane poprzez wielokrotny jej przepływ przez tężnie, wynosi 22%. Niższe stężenie oznacza konieczność większego zużycia paliwa do podgrzania solanki i odparowania wody w warzelni, czyli większe koszty energii. Z kolei większe stężanie może prowadzić do krystalizacji soli już na gałązkach tarniny, co byłoby ubytkiem produktu finalnego. Informacja umieszczona na tężni wskazuje, że stężenie osiąga 28 stopni. Prawdopodobnie odpowiada to realizowanej obecnie technologii. Z tężni solanka jest kierowana do Warzelni Soli rurociągiem wzdłuż wału przeciwpowodziowego, który obecnie jest częścią Traktu Solankowego. Ostatni etap magicznego przekształcenia płynu w stan stały zachodzi w warzelni, gdzie dzięki najprostszym reakcjom chemicznym powstają kryształki soli. Przed laty budynków warzelni było więcej, bowiem niegdyś produkowano tu sól na większą skalę. Zdaniem Konstantego Leona Wolickiego, który był inwestorem saliny, Ciechocinek miał być drugą Wieliczką. Obecnie solanka gotowana jest tylko w jednym podgrzewaczu i w jednej panwi. Gotuje się ją w temperaturze 106ºC, a wrze w temperaturze 110ºC. Zagotowaniu towarzyszy zjawisko szumowania, czyli intensywnego wydzielania na powierzchni piany utworzonej przez zanieczyszczenia i zawiesinę soli nierozpuszczalnych. Toteż pierwszą czynnością warzelników jest usunięcie tych szumowin i skierowanie ich do kanału ściekowego w posadzce. Jednocześnie w masie solanki zawiązują się kryształy soli. Wybierka, czyli wybieranie kryształów soli, jest wykonywana w dwóch etapach. Najpierw miesza się war, a następnie wybiera kryształy, przybliżając je do obrzeży panwi przy pomocy dziada – dużej gracy oraz kosiorka – małej gracy. Opór, jaki sprawia gęstniejąca solanka, powoduje wykorzystanie odpowiednio jednego lub drugiego narzędzia. Wydobywanie soli z panwi na wierzch nazywa się wykańczaniem i jest wykonywane przy pomocy łopat. Warzelnicy formują na drewnianej pokrywie panwi pryzmę soli, z której odsącza się woda i wstępnie przesycha. Zależnie od warunków konfekcjonowania sól może być dalej dosuszona strumieniem gorącego powietrza i dodatkowo wzbogacona, np. jodowana. Zawartość jodu jest określona odpowiednimi przepisami. Po wybraniu kryształów soli w panwi pozostaje płyn o żółtawym zabarwieniu. Jest to ług kąpielowy, który jest zlewany do specjalnego zbiornika. Na dnie panwi pozostaje skamieniały osad, tworzący warstwę grubości do 5 cm, który trzeba usunąć. Odkuwka jest końcową czynnością technologiczną w cyklu warzenia soli w panwi ogniowej. Polega ona na odkuciu przecinakami owego osadu, który po zmieleniu staje się szlamem ciechocińskim – dodatkiem do masy borowinowej stosowanej do okładów leczniczych. Z jednego napełnienia (80 m3 solanki) panwi otrzymuje się ok. 240 kg soli. Obecnie produkcja soli jest ograniczona. Potencjał warzelni nie jest w pełni wykorzystywany, bowiem w Ciechocinku można uzyskać 12 tysięcy ton warzonki rocznie, a dzisiaj produkuje się zaledwie kilkaset ton. Warzelnia jest z różnych względów kłopotliwym dziedzictwem techniki, choć jej element – tężnie, to jednocześnie urządzenie lecznicze. Tężnia jest na tyle ważna, że umieszczono ją w herbie miasta. Na świecie tylko dwie miejscowości mają taki oryginalny herb: Ciechocinek i Bad Rothenfelde w Niemczech.

Dodajmy, że sama tężnia nr 2 z 1827 roku jest najdłuższa na świecie, mierzy bowiem 722,4 m.

Solanki w Łapczycy

Na terenie Łapczyc już w XII wieku wydobywano solanki. W małych polowych warzelniach pozyskiwano z nich drogocenną sól stosowaną głównie do konserwacji pożywienia. Po odkryciu pokładów soli kamiennej w położonej nieopodal Bochni, odparowywanie słonych wód przestało być opłacalne. Dopiero na początku lat 70-tych przy bocheńskiej Kopalni Soli uruchomiono warzelnię, która do połowy lat 90-tych przerabiała otrzymywaną od nas solankę, produkując z niej Bocheńską Sól Leczniczą. Od 1994 roku dysponują własną warzelnią przy kopalni w Łapczycy, gdzie wytwarzane są wartościowe sole, powstałe na drodze tradycyjnego, panwiowego odparowania wydobywanych solanek, mające dostęp do nieskażonych złóż solanki mioceńskiej o niespotykanym stężeniu (17% NaCl) i unikalnym składzie pierwiastkowym (zawierają znaczne ilości jonów Ca, Mg, K, Mn, I, Br, Fe i wielu innych biopierwiastków). Krystalizacja soli następuje w otwartych panwiach i trwa 12 godzin. Przebieg procesu krystalizacji został zoptymalizowany tak, aby uzyskać sól o maksymalnej zawartości leczniczych pierwiastków. Mokra sól po wyjęciu z panwi leżakuje na stole ociekowym, po czym zostaje wymieszana i skierowana do konfekcjonowania. Kryształki naszej soli otoczone są warstwą ługów krystalizacyjnych, czyli maksymalnie zatężonej solanki zawierającej esencję biopierwiastków. Sól sprawia wrażenie wilgotnej – to właśnie dzięki tej wilgotności, spowodowanej obecnością ługów, posiada ona niepowtarzalną wartość terapeutyczną.

 Sól w XXI wieku

 Sól jest jednym z podstawowych surowców wykorzystywanych w nowoczesnej gospodarce XXI wieku. Tylko niewielka ilość trafia na nasze stoły, ponieważ ponad 94% jest spożywane przez przemysł chemiczny. Sód ma bardzo wiele zastosowań, od katalizatora chemicznego, składnik i część procesu farbowania tkanin, po nowoczesne baterie sodowo-litowe.  Sód dla przemysłu chemicznego musi być 100% czysta, i jest pozyskiwana w warzelniach próżniowych.